ul. Kazimierza Wielkiego 5, 
Zielona Góra

Proszę o przeczytanie wpisu z dnia 11.11.2020.

       Moim zadaniem nie jest pokazanie jaki jestem mądry a pokazanie, że skromny właściciel kantoru widzi wiele zależności, dzięki temu, że jest codziennie mikro-uczestnikiem rynku. Skoro ja to wiedzę to wielcy tego świata również, ale może to wypierają. Teksty podobne jak ten ze święta narodowego 11.11.2020 ukazały się w 2015 i 2017 roku. Wtedy to wszystko się zaczęło. Zaczęliśmy pożyczać pieniądze aby je rozdawać. To tak jak by rodzić na odcinek renty brał kredyt dla dorosłego dziecka. Brali byście od takiego rodzica pieniądze? Niestety wielu bierze. Wielu z nas wypiera ten problem i nie chce go widzieć. To takie proste, aby rozwiązać problem naj pierw trzeba przyznać się do błędu. Wielu powielaczy tylko się chwali jacy to oni są świetni. Konsumpcja to nie rozwój, to niszczenie gospodarki, przez zadłużanie się i inflacje.

      Posiadam optymizm, wynika on z mojego rozumu i podejścia do świata, że dobro zawsze zwycięży. Rozum to nie automat, aby z niego skorzystać nie można wypierać rzeczywistości. kto to może zrobić, tylko człowiek prawdziwie wolny. My jesteśmy ciągle uzależniani, stajemy się niewolnikami, doktryny, która mówi stwórz problem, wystrasz a następnie daj rozwiązanie, będziesz miał posłuch. Największy nacisk kładzie się na klasę, beczących i dzwoniących dzwoneczkami, ponieważ ta klasa jest najłatwiejsza do kierowania. Ta liczba rośnie, a kruszy się klasa średnia, ludzi wolnych ubywa. Człowiek wolny ma dobrą wolę, w przeciwnym wypadku jest pełen zła. 

     Twórcy, żyją na podstawie swoich ideałów, powielacza gaszą pożary. Kieruje nimi lęk, który powoduje, że w wszystkich szukają wroga. 

      Wybaczcie mi taki długi teks na stronie o walutach, przepraszam, że mogę być za bardzo zarozumiały. Siedzę w tym po uszy już 30 lat więc jestem uczestnikiem świata finansów długo i wiele sytuacji widzę. 

     Martwi mnie, że mój kraj idzie drogą do ruiny, i nikt w tej sprawie nie kiwa palcem. Pisze te kilka słów, ponieważ wielu z Was zaskoczył wpis, że cofnęliśmy się do 1997 roku. Przed nami recesja, która trafia nas w dołku gospodarczym, przy ogromnej inflacji, to spowoduje dalsze spadki. Czy spadniemy do WIG20/USD z lat 80 tych, zależy tylko od nas. 

      Teraz już waluty. 

       USD/PLN tytuł z 12 września, mówił wszystko " Dobra strefa do kupowania USD/PLN 4,62309" . Wczoraj sugerowałem sprzedawanie, ponieważ widziałem rozładowanie negatywnego sentymentu. W pewnym momencie wyglądało to, że rynek mocno realizuje zyski ponieważ spadek był do 4,82382. Niektóre portale ekonomiczne, podały, że prawdopodobnie była interwencja NBP. Nie widziałem tego ale wiedziałem dużą realizację zysków, więc o tym poinformowałem. Dalej jestem zdania, że negatywny nastrój został rozładowany. Aby złoty się trwale umocnił potrzeby jest spadek poniżej 4,7984. Ten poziom znacie. Do tego czasu jestem zdania, że to rozładowanie spowoduje, chwilowe umocnienie w kierunku 4,7984 a następnie dalsze wzrosty. Kto według mojej sugestii kupił w rejonie 4,62309 i sprzedał w 4,84436 ma 22 grosze jak na kilka dni to dobry wynik.

      EUR/PLN sugestia z 06.09 gdzie podawałem, że wsparcie jest na 4,69067 a dołek był na 4,69779 czyli dobry moment do kupowania a do sprzedawania 4,79161 a górka była na 4.78841. czyli i na dole i na górze nie dotarliśmy idealnie do poziomów, ale było bardzo blisko.

      CHF/PLN dotarł do poziomu podanego na początku roku jako docelowy, na cenie 5,0336. Nastąpiła mocna realizacja zysków i spadliśmy do 4,8991. Czternaście groszy. Ceny w piątek, podeszły ale widać że długoterminowy opór zadziałał. 

      GBP/PLN w poniedziałek dotarł do ważnego długoterminowego wsparcia na cenie 5,3519 i nastąpiło kilku dniowe odbicie w kierunku 5,5421, jednak funt po wyjściu z Unii jest walutą peryferyjną więc jego wartość spadła w piątek znowu do 5,3337. Moim zdaniem warto króla akumulować.

      Z wpisu z 11 listopada wiemy, że jesteśmy w 1/3 kryzysu. Wszystko co tam jest opisane dalej jest aktualne. Teraz myślę nad przyszłością, za jakiś czas ją opisze, jak ja to widzę. Na ten moment wiem, że silny dolar nikomu nie pasuje, ale cicho siedzą, ponieważ dolar dalej jest potęgą, tylko Japonia się stawia i robi interwencje na rynku w obronie jena. Oni mimo, że jest wojna, droga energia, pandemia mają inflacje na poziomie 2,6 procenta, więc ich interwencje są skuteczne. Polska przy inflacji 16,1 % może tylko się wystrzelać z rezerw, a interwencje nic nie dadzą. Zakładam dalszy wzrost inflacji w naszym kraju.

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor AW Advise nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody autora jest zabronione.

Wróć do listy komentarzy
Informacja o plikach cookies

Korzystając z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Zamknij
Kantor AW Advise w Zielonej Górze nie wspiera starszych wersji przeglądarek, które mogą nie obsługiwać wszystkich funkcjonalności serwisu. Prosimy o skorzystanie z najnowszych wersji przeglądarek Google Chrome, Firefox, Internet Explorer lub innych.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu