ul. Kazimierza Wielkiego 5, 
Zielona Góra

Wiele lat obłudy materializuje się.

      Sześć lat wpajano nam w mediach, że inflacji nie ma i że ona nam nie grozi. Jeszcze we wrześniu inflacji nie było. Ostatnie konferencje medialne publikowane we wszystkich telewizjach można zobaczyć z października. Co się stało, ze nagle jest, w trzy miesiące wszyscy zobaczyli coś co nie widzieli sześć lat. Wiele razy opisywałem tą sytuacje, która teraz się zaczyna. Przestrzegałem przed braniem kredytów przy zmiennej stopie procentowej. Dziś zaczyna się powtórka z kredytów frankowych. To był czas na to aby jak najwięcej ludzi mogło wziąć kredyt. Teraz ugotowani na 25 lat będą nowoczesnymi niewolnikami. Realna, zdrowa gospodarka to tak w której stopy procentowe są wyższe od inflacji, w innym wypadku to patologia. Tą patologie obwieszcza się jako sukces. Mamy już cztery podwyżki stóp, ile ich jest potrzebnych aby dojść do oficjalnej inflacji 8.3 procenta. Podnoszenie stóp więcej niż 25 punktów bazowych określane jest w ekonomii jako drastyczne i prowadzące do kryzysu zadłużenia. Co ma zrobić szczęśliwe młode małżeństwo gdy rata kredytu wzrasta o 100 procent. Tak to proste . Kredyt na 500 tysięcy złotych przy stopie 2 procent  to odsetki na poziomie 10 tysięcy złotych rocznie a przy stopie 4 procent to już 20000, czyli o 100 procent więcej ale gdy stopy dojdą do 9,30 to odsetki będą na poziomie 46500. Mamy 465 procent wzrost odsetek. Gdyby stopy były podnoszone na czas nie było by tego problemu. Inflacja była by na poziomie 3,5 procenta a stopy na 4,5 i gospodarka by hulała jak wiatr w tatrach. Dziś gdy zrobimy stopy na poziomie 9,3 nikt tego nie wytrzyma. Polska będzie domem starców, ale może o to chodzi?

      9:30 można kupić DAX na 15270 stop na 15240 a tp według uznania ale nie niżej jak 15300.

      9:53 stop zjadł inwestycje.

      10:50 kupno 15250 stop 15220 tp 15280 lub wyżej.

       11:20 stop zjadł inwestycje.

       11:35 ostatni raz próbujemy kupno 15190 stop 15160 tp 15290. 

       12:08 stop zjadła inwestycje. Na dziś starczy, pewnie teraz zaczną się wzrost. 

        USD/PLN zrobił duży ruch. Spadliśmy z poziomu 4,1216 do poziomu 3,95468. Radko się zdarza aby dolar spadł w ciągu tygodnia od oporu długoterminowego na cenie 4,1145 do wsparcia na cenie 3,9562. Zakładałem odbicie w czwartek od poziomu, ważnego w tygodniu 4,01936. Odbicie nastąpiło ale niemrawe do ceny 4,02784. Po nim dolar zanurkował jeszcze mocniej. Dziś kończymy dzień w rejonie poziomu ważnego w Lutym 3,97334. Te wszystkie poziomy podałem we wtorek, warto je zapamiętać szczególnie długi termin.

       EUR/PLN pracował bardzo precyzyjnie. Poprawił nam humor inwestycyjny. Najpierw spadliśmy do wsparcia tygodnia na cenie 4,53202 następnie do wsparcia Lutego na cenie 4,52509 i dołek był na 4,51849. Bliskość wsparcia długoterminowego na cenie 4,5102 podziałała. Dziś mieliśmy solidne odbicie do oporu tygodnia na cenie 4,56545. Zakładam, że stali czytelnicy tam zrealizowali zyski. 

      Teraz regeneracja sił i od poniedziałku podam co zakładam w nowym tygodniu. Poziomy długo terminowe i te na Luty warto nanieść sobie w pamięć na dłużej. Jak się zmienią poinformuję.

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor AW Advise nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody autora jest zabronione.

Wróć do listy komentarzy
Informacja o plikach cookies

Korzystając z naszego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących cookies wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Zamknij
Kantor AW Advise w Zielonej Górze nie wspiera starszych wersji przeglądarek, które mogą nie obsługiwać wszystkich funkcjonalności serwisu. Prosimy o skorzystanie z najnowszych wersji przeglądarek Google Chrome, Firefox, Internet Explorer lub innych.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu