Nie chcę być złym prorokiem.

        " Pierwsze strajki, które wybuchły latem 1980 r., były reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin, wprowadzone przez ówczesną ekipę rządzącą Edwarda Gierka. "Nieuzasadnione przerwy w pracy" - jak nazywała strajki partyjna propaganda i pisały ówczesne gazety - zaczęły się w początkach lipca, m.in. w WSK PZL-Mielec, Zakładach Metalurgicznych POMET w Poznaniu i Przedsiębiorstwie Transbud w Tarnobrzegu".

        Przypomnę, że w 1980 roku inflacja była 9,4 procenta. Taka będzie za kilka miesięcy. Podnoszenie dziś stóp procentowych nic nie zmieni w inflacji, ona będzie dalej rosła. Ewentualna dzisiejsza podwyżka o 50-100 punktów to tak jak zatrzymywanie rozpędzonego pociągu do 680 kilometrów na godzinę styropianem. Trzeba było reagować jak oczekiwania inflacyjne były na poziomie 200 na godzinę. Dziś nie liniowe modele pokazują wysoko, ale profesory tego nie widzą. Inflacja rozpoczęta w latach 89-90 zakończyła się w 2014 roku. Wydaje się, że aktualni politycy powinni to pamiętać ale według teorii każde społeczeństwo nabija sobie swojego guza, nie potrafi korzystać z doświadczeń poprzednich." Polak przed szkodą i po szkodzie głupi"

       EUR/PLN poziomy listopada to wsparcie na cenie 4,59292 a opór na 4,64728. 

      Ten tydzień to kupowanie poniżej 4,60610 a sprzedawanie powyżej. Idealne miejsce do kupienia to 4,58022 a sprzedawanie na 4,63409. jak coś się zmieni poinformuję. Strategia jest bez względu co zrobi rada.

       USD/PLN wybił poziom 3,96993 wiec idziemy w rejon 3,94365-3,93384.